Marginalia: dźwięki jesieni


Dzień dobry w ten ciepły listopadowy czwartek :) 

Postanowiłam, że na blogu będę dzielić się z Wami także tematami nieksiążkowymi - tak dla urozmaicenia i również z racji tego, że czasem napisanie tekstu o książce nie jest tak łatwe (zwłaszcza gdy jest się po lekturze takiej książki, jak "Wilk stepowy"). Na początek dźwięki, bez których jesień nie byłaby dla mnie jesienią. Koniecznie sprawdźcie, co takiego słucham! Może i Wy też tego słuchacie? ;) 

Kocham jesień! Uwielbiam szelest liści pod nogami, pierwsze przymrozki, mgliste poranki i złowrogi wiatr zwiastujący zmianę. Mogłabym godzinami chodzić po parku lub lesie. Nawet te ponure, szare i dżdżyste dni w pewien sposób są źródłem przyjemności. Nie ma przecież nic lepszego od pozostania w domu, pod kołdrą z jakąś wciągającą książką, albo wsłuchiwania się w grunge'owe dźwięki gitary i zatapiania w myślach. Ktoś powie, że to wręcz sadomasochistyczne lubić jesień i pewnie będzie miał rację, ale ja mimo to lubię tę porę roku ;) Przygotowałam tu listę utworów, których idealnie słucha się właśnie jesienią. 


Wrzesień


Bing CrosbySeptember in the rain 
Muzyka mojej duszy ;)

Fisz Emade Tworzywo - Ślady 
Utwór bardzo intymny, nastrojowy i ma to "coś", które wprowadza w stan tego "czegoś".

Soundgarden - Black hole sun 
Czarne słońce niebytu, czy jakoś tak, to utwór na zakończenie września. Przywołuje wszystkie letnie wspomnienia. W tym roku słuchałam tego z większym przygnębieniem - śmierć Chrisa Cornella była bardzo niespodziewana. Szkoda, że odszedł tak wspaniały muzyk. 


Październik

The Cranberries - Zombie 
Jesień sprzyja melodiom grunge'owym, progresywnym i właśnie takim, jakie słychać w utworze "Zombie" - klasycznym, znanym chyba wszystkim. Aż się chce wykrzyczeć cały refren!

Nancy SinatraBang Bang 
Nie byłabym sobą, gdybym nie wymieniła tego utworu. Jest sadomaso, jest "ten" klimat, jest i gdzieś Tarantino z "Kill Billem". Cud, miód i rozlew krwi.

Listopad

Alice in Chains - Man in the Box 
Nie mogło zabraknąć także Alice in Chains (według mnie o wiele lepsi od Nirvany). A ten utwór jest kwintesencją grunge'u. 


New Order - Elegia
Enigmatyczna muzyka, która idealnie oddaje klimat serialu "Stranger Things". Jakie to jest idealnie połączenie - ta muzyka, ten serial i jesień <3




Jesień w swej całej paskudności, szarości i ponurości może być doprawdy piękna i fascynująca. Warto więc czasem zapomnieć o widoku za oknem, odciąć się od niego i zatracić w tych dźwiękach, które brzmią w rytm bijących o szyb kropel deszczu... 

A jakie są Wasze dźwięki jesieni? 


Komentarze

  1. Ogólnie lubię każdą porę roku, zima mnie nie depresjonuje, nie zamula, nic. Mimo wszystko jesień jest jakaś taka... szara. Inna sprawa, gdy liście się mienią i słonko świeci, chociaż jest zimno. Niestety u mnie rzeczywistość wygląda najczęściej tak, że pizga, leje i generalnie mrok, makabra i popruty sweter.
    Pozdrawiam ciepło :)
    Niekulturalna Kasia

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Lolita" Vladimira Nabokova, czyli nimfetki i motyle

O łagodzeniu fenomenu obojętności świata, czyli "Spis cudzołożnic" J. Pilcha